Jak przeżyć święta z rodziną? Nie dla każdego czas świąteczny, to czas upragniony, wyczekiwany i pełen rodzinnego ciepła. Święta mogą być doświadczeniem religijnym, rodzinnym, ale jednocześnie jest to czas, który może otwierać rodzinne konflikty i trudy.
Jak przeżyć święta z rodziną – stawianie granic
Temat świąt, a co za tym idzie, spotkań rodzinnych, często pojawia się w moim gabinecie psychoterapii. Przy świątecznym stole spotykają się różne pokolenia ( a co za tym idzie, często różne wartości i priorytety). To przestrzeń, w której mogą otwierać się dawne konflikty. Słuchając historii swoich Klientów często mam wrażenie, że święta w gronie rodziny bywają testem dla naszej umiejętności stawiania granic.
Bardzo często pojawiają się nietaktowne pytania ( kiedy ślub, kiedy dzieci) albo życzenia świąteczne, które bardziej są dla tych, którzy je składają, niż dla tych, którzy je dostają (życzę Ci żeby już za rok Wasza rodzina była większa o ślicznego dzidziusia).
Przy stole rodzinnym toczą się dyskusje i wiele rodzin popada wtedy w konflikty na tle różnic poglądowych w polityce, podejściu do pandemii, szczepionek i wstaw tu sobie, co uważasz za ważne.
Nie zapominajmy też, że tak jak wspomniałam wyżej, święta to spotkanie różnych pokoleń czyli często różnych podejść do życia. Dla naszej babci świat może być zupełnie inny, niż jest dla nas.
Nasi rodzice mogą żyć w zupełnie inny sposób niż żyjemy my i po prostu nie rozumieć wyborów młodszych pokoleń. My zaś możemy nie umieć wczuć się w bliskie osoby i zrozumieć ich punkt widzenia. Jeśli rodzina umie ze sobą rozmawiać, te różnice mogą być szalenie rozwijające i wspierające relacje, natomiast jeśli komunikacja jest zaburzona, to mogą być one przyczyną konfliktów.
Jak więc nie tylko przeżyć święta, ale uczynić je dobrym doświadczeniem?
Twoja rodzina raczej się magicznie nie zmieni
Zanim jednak zaczniemy, myślę sobie, że czas na małą konfrontację. Jeśli są rzeczy, które Cię irytują w Twojej rodzinie to uświadom sobie, że Twoja rodzina się nie zmieni.
A przynajmniej nie zmieni się magicznie w przeciągu tych 3 dni świątecznych.
To ważne, bo wiele osób zakłada, że w tym roku na pewno wszystko będzie inaczej, a potem przeżywa wiele frustracji i złości.
Ta świadomość może być trudna, ale może także być uwalniająca, bo przestajemy oczekiwać od naszych bliskich czegoś, czego nie spełnią.
„Szczepionka” na trudne sytuacje – pomoże przeżyć święta
Zastanów się, co dla Ciebie jest najtrudniejsze w Świętach. Niewygodne, przekraczające pytania? Kłótnie? Wygórowane oczekiwania względem Ciebie? Problem alkoholowy któregoś z członków rodziny?
Prawdopodobnie to się nie zmieni w te święta. Ale to, co możesz zrobić, to zadbać o siebie w takiej sytuacji. Jak?
Jeśli boisz się jakiś szczególnych pytań, to przygotuj sobie na nie wcześniej spokojne, stanowcze i życzliwe odpowiedzi.
Możesz też pogadać z kimś z rodziny, partnerem, że takich pytań się obawiasz. Świadomość, że przy stole jest ktoś, kto zna Twoje obawy i Cię wspiera jest często bardzo kojąca.
Jeśli przerażają Cię kłótnie, to zastanów się wcześniej jakie tematy są szczególnie drażliwe i w które nie chcesz wchodzić przy świątecznym stole. Jeśli masz z rodziną dobry kontakt to możesz po prostu powiedzieć, że zauważasz, że często się kłócicie na dany temat i czy możecie się umówić, aby tych tematów nie poruszać.
Generalnie w szczepionce chodzi o to, żeby uświadomić sobie, czego obawiamy się najbardziej i poszukać sposobów na zadbanie o siebie w tych sytuacjach.
Jak przeżyć święta z rodziną i nie paść ze zmęczenia?
Na zmęczenie przedświąteczne jest bardzo prosty sposób. Jeśli Ty robisz święta to po prostu uczciwie przyjrzyj się jaką cenę płacisz za dwanaście potraw, idealnie wysprzątany dom i całą logistykę ze świętami związaną.
Jeśli ta cena jest niezbyt wysoka, to super. Jeśli jednak ceną jest przemęczenie, idące za tym rozdrażnienie i brak radości ze Świąt, a co więcej kłótnie o bzdury i spłycone relacje z rodziną, to czas na konfrontację z pytaniem:
Czy to ma sens?
I wprowadzenie planu naprawczego.
Kilka dni temu powiedziałam jednej z bliskich osób w rodzinie:
– wiesz obcowanie z Tobą jest o wiele przyjemniejsze jak nie jesteś zmęczona. I tak oto rogalików nie było. Był za to wspólny wieczór na kanapie pod kocami i czytanie książek.
Wyrozumiałość dla siebie
Dlaczego święta bywają czasem trudne nawet w rodzinach, które lubią spędzać ze sobą czas?
Bo rodzina to bardzo specyficzny system. System, w którym dorastaliśmy i z którym, czy chcemy czy nie, jesteśmy bardzo połączeni.
Dorosłe dzieci przy rodzicach momentami reagują automatycznie w sposób podobny, do tego jak reagowali jako dzieci.
Odtwarzanych jest wiele wzorców z dawnych lat, mimo zmiany sytuacji w rodzinie.
Ścierają się poglądy bardziej liberalne, z bardziej konserwatywnymi. Tradycja często walczy z innym, nowym podejściem. Do tego wszystkiego dochodzi często powtarzanie wszystkich tradycji bo tak trzeba bez zastanowienia się, czy one służą czy szkodzą.
W systemie rodzinnym będziemy odczuwać często o wiele więcej intensywnych uczuć niż zazwyczaj i dlatego warto po prostu być dla siebie wyrozumiałym.
Odwiedzać tą rodzinę, do której nam blisko (emocjonalnie), zamiast wszystkich, kosztem swojego zdrowia psychicznego.
Zastosuj szczepionki, o których napisałam powyżej. Pozwól sobie w miarę możliwości nic nie robić, albo robić mniej.
Każda rodzina ma zasoby!
Każda. Nawet najbardziej patologiczna rodzina ma zasoby, czyli rzeczy, które są dobre i wspierające.
Święta to taki czas, który może też być okazją do tego, aby je zauważyć lub ich poszukać i docenić. Kto wie, może nawet pochwalić na głos.
Co lubisz w swojej rodzinie?
Jakie są zasoby Twojej rodziny?
Druga rzecz, to intencje. Tu jestem bardzo ostrożna bo wiele osób używa argumentu:
-przecież on miał dobre intencje, aby nie czuć złości na daną osobę. Moim zdaniem dławienie złości to kiepska droga.
W artykule Co warto wiedzieć o złości przed świątecznymi rodzinnymi spotkaniami, podpowiem co możesz z nią zrobić, aby nie wyżywać się na adresacie złości, ale jednocześnie nie tłumić jej. Przeczytaj go i wtedy możemy popatrzeć na intencje.
Bardzo często, kiedy ktoś z rodziny mnie irytuje, stosuję sposoby wyrażania złości z artykułu powyżej. Kiedy czuję, że złość już przeze mnie przeszła, szukam dobrych intencji tej osoby. Po co? Bo to daje mi lepsze zrozumienie tej osoby. A lepsze zrozumienie to pomost do bliskości i czasem też klucz do nowych rozwiązań konfliktowej sytuacji.
Święta inaczej
Niektóre osoby decydują się po prostu nie jechać do rodziny na Święta i przeżyć je po swojemu. Czasem dzieje się tak dlatego, że z góry wiemy, że pobyt w rodzinnym gronie dostarczy nam wielu stresu.
Czasem najbliższe osoby odeszły, albo nie utrzymujemy z nimi kontaktu. Niektóre osoby doświadczają wtedy poczucia winy, że „święta nie są takie, jakie powinny być”.
I to jest dobry moment, aby zadać sobie pytanie, jakie chcemy, aby były? Jakie wartości są dla nas ważne, w jaki sposób lubimy spędzać czas, kiedy czujemy się najlepiej?
Życzę Wam wszystkim, nie tylko pomysłów na to, jak przeżyć święta z rodziną ale też uważności, która pomoże Wam odkryć, jakie rzeczy, sytuacje i doświadczenia w nich lubicie!
Marta
13 grudnia 2022 at 14:37Bardzo ważny artykuł! Czyli inaczej: co jest, a co być „powinno”… Warto w tym czasie przedświątecznych porządków, bieganiny i pierogów zatrzymać się i zapytać samego siebie: Czego ja chcę? Tak, jak napisane w ostatnim akapicie. Dokładnie w punkt 🙂
Ewa Kędziora
6 lutego 2023 at 13:47Cieszę się, dziękuję.