Mam wrażenie, że jest to zagadnienie, którym czasem ludzi zanudzam, ale rozumiem, że tak jak ja nie znam dokładnych rozróżnień zawodów, z którymi nie jestem związana, tak osoby niezwiązane z obszarem psychologii mogą nie znać różnicy między psychologiem a psychoterapeutą.
Warto ją poznać o tyle, że obecnie wiele osób coraz odważniej (na szczęście), sięga po wsparcie psychologiczne i znajomość tej różnicy, może szalenie pomóc przy trafnym wyborze tego wsparcia. A oto przecież nam chodzi.
Psycholog a psychoterapeuta
Psycholog a psychoterapeuta to dwa różne zawody. Psychologiem jest osoba, która ukończyła studia magisterskie na kierunku psychologia.
Psychologowie często pracują w różnych placówkach pomocowych takich jak Ośrodek Interwencji Kryzysowej, hospicja, oddziały szpitalne, przychodnie, szkoły.
Psycholog może pomóc w sytuacji kryzysowej, często dopasowanej tematycznie do ośrodka, w którym pracuje. Tak więc psycholog w hospicjum będzie wyszkolony odpowiednio, aby wspierać pacjentów i ich bliskich w sytuacji odchodzenia. Psycholog dziecięcy będzie specjalizował się w psychologicznym wsparciu dzieci, zaś psycholog na na przykład oddziale onkologicznym będzie wspierał pacjentów zmagających się z trudami choroby.
Psycholog natomiast nie ma uprawnień do prowadzenia psychoterapii. I to nas prowadzi do…
PRZECZYTAJ TEŻ: JAK WYBRAĆ PSYCHOTERAPEUTĘ LUB PSYCHOLOGA
Psychoterapeuta, a psycholog- dalsza ścieżka
Psychoterapeuta to ktoś, kto ukończył studia wyższe (część szkół psychoterapii preferuje osoby z wykształceniem psychologicznym). Czyli innymi słowy nasz psychoterapeuta bardzo często jest też psychologiem, zanim stanie się terapeutą. Płaci kupę forsy i po studiach idzie do szkoły psychoterapii, która zazwyczaj trwa cztery lata. W tej właśnie szkole uczą go konkretnych technik i sposobów pracy z ludźmi. Tutaj zdobywa praktyczną wiedzę o tym, jak pomagać ludziom w różnych rodzajach problemów.
Ale to nie wszystko. Nasz kandydat musi przejść też terapię własną. W Polsce nie każda szkoła tego wymaga, ale większość. Czemu to jest takie ważne?
Terapia własna pozwala lepiej poznać siebie. Pamiętajmy, że terapeuta pracuje “sobą”. Dlatego koniecznym jest, aby był możliwie wewnętrznie poukładany sam ze sobą, a terapia w pewnym stopniu, to umożliwia. W Polsce to zagadnienie jest szczególnie istotne, bo nie ma prawnych regulacji zawodu psychoterapeuty, teoretycznie każdy więc może nim być. I niestety wielu ludzi zaburzonych, niekompetentnych, nazywa się terapeutami. Szkodzi to przede wszystkim ich klientom, ale też niszczy reputację prawdziwych psychoterapeutów. Psychoterapia własna w znacznym stopniu podnosi poziom kompetencji psychoterapeutów i moim zdaniem jest niezbędna do etycznego wykonywania tego zawodu.
Żeby zostać terapeutą, musisz jeszcze pracować pod superwizją.Superwizor to bardziej doświadczony terapeuta, z którym nasz kandydat ma szansę przedyskutować swoje sesje z klientami i czerpać z doświadczenia starszych stażem kolegi lub koleżanki po fachu.
Więc podsumujmy różnice : psycholog a psychoterapeuta.
Psycholog ukończył studia psychologiczne. Oczywiście wielu psychologów po ukończeniu studiów, szkoli się dalej.
Psychoterapeuta skończył studia (zazwyczaj psychologiczne), do tego 4 lata szkoły terapii, terapię własną, staż kliniczny i jest pod stałą superwizją.
Do naszego wesołego duetu, warto, aby dołączył…
Psychiatra
Psychiatra z kolei to lekarz – jako jedyny z tej trójki. Żeby zostać psychiatrą musiał ukończyć medycynę, a potem pójść na pięcioletnią specjalizację psychiatryczną. Ponad dziesięć lat studiów.
Psychiatra, jako lekarz, ma uprawnienia do diagnozowania zaburzeń psychicznych i przepisywania leczenia farmakologicznego.
Lekarze psychiatrzy bardzo często współpracują z psychoterapeutami w zakresie leczenia pacjentów kompleksowo: za pomocą terapii (psychoterapeuta) i leków (psychiatra).
Zdarza się, że psychoterapeuta jest także psychiatrą. Upraszczając można powiedzieć, że psychiatra to takie „cięższe działo”. Pracuje z ludźmi chorymi psychicznie, leczy ich medycznie, ale jeśli nie jest psychoterapeutą, to zazwyczaj nie pomaga im na poziomie emocjonalnym.