Zapraszam Was dziś do wpisu, który stworzyłam na podstawie pytania, jakie często zadaję swoim Klientom podczas pierwszych konsultacji:
Jakie ma Pan/i nadzieje i obawy związane z psychoterapią?
Zazwyczaj każdy z nas ma jakieś skojarzenia, mgliste wizje na temat tego, jak rzecz, o której niewiele wiemy, może wyglądać. Nie inaczej jest z psychoterapią.
Jeśli zastanawiasz się nad podjęciem psychoterapii w nurcie gestalt, zapewne i w Twojej głowie są jakieś mity, stereotypy i skojarzenia na jej temat.
Dziś będzie o tym, czego (raczej) nie doświadczysz na psychoterapii.
Zanim jednak zaczniemy, chciałabym zaznaczyć, że ten wpis jest oparty na mojej pracy terapeutki w nurcie Gestalt. Psychoterapia (a więc także i jej przebieg) może się od siebie różnić w zależności od nurtu. Więcej o nurtach w psychoterapii znajdziesz w tym wpisie: Jak wybrać psychoterapię dla siebie
Terapeuta nie powie Ci jaką masz podjąć decyzję
Wiele osób trafia na psychoterapię będąc na pewnego rodzaju życiowym rozdrożu. Zastanawiają się nierzadko, czy być w relacji, w której są, albo w obecnej pracy, czy wyjechać z kraju, czy w nim zostać itd.
Bycie w takim punkcie “nie wiem jak podjąć dobrą decyzję” jest raczej mało komfortowe, czasem wręcz trudne do zniesienia. Nie dziwi mnie więc, że niektórzy mają nadzieję, że terapeuta powie im co mają zrobić.
Miło byłoby oddać się w czyjeś dobre ręce, wierząc, że ta osoba “wie lepiej” i nie musieć brać odpowiedzialności za własne wybory. Terapia jednak nie polega na dawaniu rad, bo skąd niby terapeuta ma wiedzieć co jest dla Ciebie dobre. Terapeuci nieco lepiej niż inni ludzie, rozumieją tajniki ludzkiej psychiki, ale w żadnym razie nie czyni ich to ekspertami od Twojego życia.
Skoro więc nie dowiesz się raczej jaką podjąć decyzję, to co? Ja rozumiem proces psychoterapii, jako towarzyszenie moim Klientom w poszerzaniu ich świadomości. Im bardziej jesteśmy świadomi swoich zachowań, uczuć, myśli i potrzeb, tym więcej możliwości na rozwiązanie danego problemu się pojawia. Bardzo często są to możliwości i opcje, niedostępne dla nas wcześniej.
W terapii skupiamy się zazwyczaj na lepszym zrozumieniu siebie, a konsekwencją tego są często trafniejsze i bardziej wspierające dla nas decyzje życiowe
Twój problem nie rozwiąże się w kilka sesji
Zazwyczaj zgłaszamy się na psychoterapię z jakimś trudem i cierpieniem, które mniej lub bardziej nas trudzi. Zazwyczaj bardziej. Zazwyczaj coś nas naprawdę mocno nurtuje, boli i przeszkadza. Nie dziwi mnie więc, że pojawia się taka myśl, żeby jak najszybciej się TEGO pozbyć. Bardzo często słyszę w swoim gabinecie słowa: nie chce się już tak czuć.
Warto jednak wiedzieć, że psychoterapia jest procesem. Dobra psychoterapia, oparta na bezpiecznej więc pomiędzy terapeutą a klientem taka, która ma realistycznie postawione cele, działa. Leczy.
Jednak zazwyczaj potrzebuje czasu.
Nierzadko osoby, które przychodzą do mojego gabinetu, przychodzą z jakimś objawem i nie wiedzą, ze ma on swoje głębsze źródła.
Ktoś przychodzi z poczuciem, że nie dogaduje się z partnerem w relacji, a z czasem odkrywamy, że u podstaw tego kłopotu jest nieumiejętność bycia w bliskiej relacji. Często ta nieumiejętność sięga dzieciństwa, w którym nikt go tej zdrowej bliskości nie nauczył.
Omówienie jak konstruktywnie komunikować się w relacji, co można zrobić na jednej sesji, może pomóc, ale nie zmieni sposobu w jaki dana osoba buduje relacje. A to jak je budujemy, ma swoje źródła w tym, jak je z nami budowano gdy byliśmy bezbronni i zależni jako dzieci. I praca nad tym to już jest proces wymagający o wiele więcej czasu.
A teraz najważniejsze:
Ty jesteś ważniejszy niż Twój problem
Być może znasz takie sytuacje, kiedy coś Cię szczególnie załóżmy zdenerwuje, albo zasmuci. Dzwonisz do kogoś bliskiego i opowiadasz mu o tym.
Często taka rozmowa przypomina opowiedzenie historii, gdzie nacisk jest położony na ten problem.
Historia jest wtedy głównym bohaterem Twojej opowieści. Często jeśli kłopot dotyczy historii międzyludzkich, w takiej opowieści skupimy się na tej drugiej osobie, która nas zdenerwowała, zasmuciła. Na tym jak się zachowała, na naszej opinii na jej temat. Kłopot jednak w tym, że w takiej wersji próby rozwiązania problemu, gubimy siebie. Tracimy kontakt ze sobą.
A podstawowym celem terapii (tak jak ja go rozumiem), jest właśnie odzyskanie jak najlepszego kontaktu z samym sobą, aby na podstawie tego właśnie kontaktu, podejmować nasze życiowe decyzje.
W terapii (a przynajmniej w terapii w nurcie Gestalt) bardziej niż sama historia, interesuje nas osoba opowiadającego. A więc to jakie myśli uczucia, a często też wrażenia w ciele wzbudza. W psychoterapii skupiamy się na Tobie, a nie na Twoim problemie bo wierzymy, że im lepiej rozumiemy siebie, im bardziej świadomi swoich myśli, czuć i doznań jesteśmy, tym bardziej świadome decyzje będziemy podejmować.
Na dziś to wszystko, jeśli ciekawi Cię więcej na temat psychoterapii, zapraszam do kliknięcia zakładki “Psychoterapia”
Agnieszka
15 stycznia 2024 at 16:42Świetny tekst! Dzięki psychoterapii uczymy się “wracać do siebie”.
Ewa Kędziora
20 stycznia 2024 at 12:45Bardzo to piękne podsumowanie psychoterapii 🙂